Sztukaterie na elewacjach
Sztukaterie znajdują zastosowanie zarówno we wnętrzach jak i na elewacjach budynków. Sztukaterie elewacyjne często przykuwają wzrok kunsztem wykonania, bogactwem wzorów, czy swoim przeznaczeniem. Praktycznie nie ma dwóch identycznych elewacji wykonanych przed 1920 rokiem. Pojęcie blokowisk były obce architektom i inwestorom. Przedwojenne kamienice, nawet te budowane dla klasy robotniczej, były ozdabiane sztukaterią na zewnątrz i wewnątrz. Często montowano na elewacjach charakterystyczne elementy, które informowały, kto dany budynek zamieszkuje. Kamienice przybierały nazwy od umieszczonych na nich elementów, np. Pod Kogutem, Pod Złotym Słońcem. Fantazja i kreatywność dawnych twórców nie znała granic. Mimo ograniczeń technologicznych, np. brak silikonów do wykonywania form, współczesnych gruntów, szpachli, klejów, różnorodność kształtów jest zadziwiająca. Do wykonywania form używano kleju kostnego. Opaski okienne, gzymsy były wykonywane z narzutu z zaprawy wapiennej lub wapienno-cementowej przy pomocy szablonów.
Bardzo lubię spacerować po starych wrocławskich dzielnicach, jak Nadodrze, czy “Trójkąt”. Z zadartą do góry głową podziwiam wymyślne kartusze, maszkarony, płaskorzeźby, konsole… Wiele kamienic ciągle czeka na remont, odpadający tynk odsłania przedwojenne nazwy a nadgryzione zębem czasu sztukaterie czasem ledwo się trzymają tynku. Renowatorzy i sztukatorzy starają się wiernie je odtwarzać, często posiłkując się starymi zdjęciami i innymi dostępnymi materiałami. Wiele prac renowacyjnych jest prowadzonych w tej samej technologii co przed laty, co dodatkowo zachowuje historycznego ducha tych starych kamienic.
Komentarze
Prześlij komentarz